20 września 2016 roku gościliśmy w świetlicy szkolnej pana Henryka Wolańczyka, emerytowanego nauczyciela historii, historyka z zamiłowania. Spotkanie to miało pewne cechy typowej lekcji historii, lecz nie w sensie powszechnie rozumianym. O ile uczeń szkoły podstawowej na lekcjach historii dowiaduje się przede wszystkim o spektakularnych wydarzeniach na światowej scenie politycznej, czy gospodarczej, walnych zwycięstwach, wybitnych wodzach, taktykach wojennych itd., o tyle po pogadance pana Wolańczyka zdobył wiedzę o dziejach naszej miejscowości i gminy, o życiu codziennym zwykłych ludzi zamieszkujących te tereny, szewców, krawców, rzemieślników. Mógł dowiedzieć się też, że te tereny zamieszkiwali nie tylko Polacy, ale też ludzie różnych innych nacji. Opowiadania pana Wolańczyka są wciągające. Nie ogranicza się on do referowania suchych faktów, czy informacji zaczerpniętych z oficjalnie uznanych tekstów źródłowych, lecz przeplata je z zasłyszanym przekazem ustnym, obiegowymi anegdotami z tych terenów itp. Czyni to tak czytelnie, że słuchacz potrafi je bez trudu rozróżnić. Uczniowie zadawali wiele pytań, a pan Henryk odpowiadając potrafił jeszcze bardziej rozbudzić ciekawość, wytwarzając przy tym nastrój dawnych dziejów, słuchacz miał wrażenie, że przenosi się w czasie. Jest rzeczą pewną, że zaprosimy pana Wolańczyka do naszej świetlicy jeszcze nie raz, gdyż pozostawił naszą ciekawość w stanie niezaspokojonym.